Rozdział czwarty – Pilates.

Co pilates daje tancerzom?

Zapytałam o to @Agata Jargilomiędzynarodową tancerkę i nauczycielkę tanga, jogi i pilatesu.

Trening wpływa na jakość naszego tańca. Pomaga w osiągnięciu wymarzonej równowagi i idealnego objęcia, minimalizuje ryzyko kontuzji i zmienia nasz sposób poruszania się. Dzięki ćwiczeniom wspomagamy pracę stawów, zwiększamy limity i zaczynamy prawidłowo wykonywać pivoty, w naturalny sposób, bez bólu w ciele, bo pilates korzystnie wpływa także na nasz kręgosłup.

W pilatesie nie można się nudzić, bo trening zawsze rzuca wyzwania i pokazuje nowe sposoby reagowania naszego ciała. To głęboki ocean wiedzy, który przenosi nas na wyższy poziom mentalnie i fizycznie, dzięki któremu możemy doskonalić swoje ciało i ruch! Wielozadaniowe działanie pilatesu, którego działanie jest podobne jak w jodze, promuje samoświadomość oraz ułatwia osobistą ewolucję i transformację. Subtelna magia pracy polega na tym, że podczas ćwiczeń zmienia się zarówno nasze ciało, jak i nasz sposób myślenia. 

Pilates postrzega aktywność fizyczną jako sposób na przywrócenie całkowitej jedności i stworzenie harmonii ciała, umysłu i ducha, a zgodnie z tym pojęciem ćwiczenia stają się środkiem do doświadczania osobistego potencjału większego niż same umiejętności fizyczne. 

Kiedy mamy poczucie prawdziwego spełnienia dzięki własnym wysiłkom, nasza pewność siebie wrasta, przez co czujemy się bardziej atrakcyjni. 

Pozytywne endorfiny

Pilates poprawia humor nie tylko tancerzy! Dzięki przepływowi pozytywnych hormonów (dopaminy, serotoniny) jesteśmy szczęśliwi, myślimy bardziej pozytywnie i jesteśmy wydajniejsi także w pracy. 

Rano czy wieczorem?

Podczas nauki jogi w Indiach ćwiczyliśmy ją codziennie o 5 rano. Powiedziano nam, że to właśnie poranek jest najlepszą porą dnia na praktykę, bo wówczas nasze ciało dopiero budzi się do życia, a ze względu na pusty żołądek nasza energia lepiej płynie w naszym ciele, co sprawia, że rano jesteśmy najbardziej wydajni i aktywni duchowo. Podobnie jest z pilatesem. 

A co, jeśli wolimy ćwiczyć wieczorem? Okazuje się, że późny trening też nie jest złą opcją, ponieważ budzi śpiące mięśnie i przygotowuje je do pracy. Zamiast oglądać telewizję lub siedzieć z telefonem w ręce warto poświęcić choćby kilkanaście minut na uprawianie jogi lub pilatesu, co nie tylko zregeneruje nasze mięśnie, ale zapewni nam także spokojny sen. 

Podsumowując: każda pora jest dobra na ćwiczenia, istotne jest tylko to, abyśmy je tylko robili, bo tylko dzięki temu nasze tango będzie jeszcze lepsze! 

Możemy ćwiczyć nawet przed zajęciami, pamiętając jednak, aby wysiłek nie był zbyt intensywny, bo to może spowodować zmęczenie mięśni. Odrobina pracy, w tym rozciągania w ramach rozgrzewki, zupełnie wystarczająco przygotuje nas do zajęć z tanga. 

Ważniejsza od pory ćwiczeń jest regularność. Oczywiście lepiej jest trenować 1 raz w tygodniu niż nie robić nic, ale najlepsze efekty da trening 3-4 razy w tygodniu i codziennie, choćby 15 minutowe, świadome ćwiczenia techniki np. ocho, równowagi, dzięki czemu nasze mięśnie zapamiętają konkretne wzorce. Takie króciutkie, samodzielne ćwiczenia w domu lub przed lekcją techniki pozwolą zmienić złe nawyki w dobre i osiągnąć jeszcze lepsze efekty w tańcu. 

Przeciwskazania

Warto wiedzieć w jakim stanie są nasz kręgosłup i stawy, aby mądrze korzystać z zajęć sportowych. Zawsze obowiązuje zdrowy rozsądek i nie należy wykonywać nic na siłę. 

Jeśli masz jakiekolwiek problemy zdrowotne i wiesz, że jakiś ruch nie jest dla ciebie dobry i może powodować więcej szkody niż pożytku, spróbuj go ominąć, rozpoczynając ćwiczenie od delikatnych ruchów i koniecznie informując o tym osobę prowadzącą zajęcia. 

Jeśli nie masz takiej świadomości lub jeśli Twoje dolegliwości są poważne, koniecznie skonsultuj je z lekarzem, który podpowie co robić dalej lub być może skieruje Cię najpierw na rehabilitację, po której będziesz mógł włączyć sportową aktywność w bezpieczny sposób. 

Podsumowanie

Nauka techniki jest bardzo ważna, ale musi współgrać z naszym ciałem i sposobem myślenia. Umysł bowiem może tworzyć ogromne granice i przeszkody w nauce tanga, w którym powinniśmy być zrelaksowani. Bez tego relaksu, na który wpływa świadomość naszego ciała, nigdy nie zdarzy się magia, bo zamiast skupić się na emocjach będziemy zbyt sztywni i spięci, a nie o to w tańcu chodzi. 

Pracujmy więc nad własnym ciałem i własną duszą, aby móc przeżywać jak najwięcej niezapomnianych chwil, i nie tylko w tangu! 

Fragment książki Diabelskie Tango 2 – Jak wejść na wyższy poziom? Autor Iwona Siekierska. ISBN 978-83-956277-0-5. Wpis zawiera reklamę.